Tworzę sobie po woli mój własny koralikowy ogród. Ta lilia długo czekała na wyhodowanie. Rosła i rosła na mojej podkładce i w natłoku pracy ciężko było jej rozwinąć płatki. Aż wreszcie dzisiaj zakwitła pełną parą, ukazując svarka w swoim środeczku. Wykonana na podstawie schematu z książki Diane Fitzgerald "The beaded garden". Zakochałam się w tych kwiatach. Będą kolejne. Na pewno, na 100%. W lilii środek u mnie jest z kryształka svarowskiego. Lilia wykonana z koralików Preciosa ze sklepu http://www.koraliki-kolczyki.pl/ , z którym ostatnio namiętnie wręcz współpracuję. Kto, wie - może niedługo zagości tam kilka projektów, kto wie... A na razie przedstawiam moją lilię wodną. Usadowiła się ślicznotka na agatach i zejść nie chce modelka jedna. Bo jeszcze nie wiem do czego zostanie użyta.. No to niech siedzi sobie wygodnie.
sobota, 24 maja 2014
piątek, 23 maja 2014
Na moich gałązkach coś urosło...
poniedziałek, 19 maja 2014
Utonęłam w sitowiach...
Ostatni czas utonęłam....Dosłownie... w sitowiach... Różne kolorki, różne nici... I ciągle nowe... Na razie moje dwa centralne nawlekacze nie próżnują i ciągle dokładają....Tylko ich czas nawlekania jest szybszy niż mój produkcyjny... Tak więc, żeby nie było, że zamilkłam, to mała zajawka tego, co już jest wydłubane i czeka na wykończeni i tego, co mnie jeszcze czeka... Szydełko się pali...wieczorami.. A lilia wodna nie może przez to urosnąć do końca... Zdradzę, że jeszcze 3 płatki i środek...
czwartek, 8 maja 2014
Ostatnie skromne sitowia.
Brak czasu doskwiera mi okrutnie. Ale to przez przedsięwzięcie, które kiełkuje sobie po woli. Tyle czasu układało się w mojej głowie, teraz po troszeczkę się realizuje. Tylko szkoda, że doba taka krótka. No ale cóż. Do tego doszedł znowu szpital, rocznica komunii młodej i masz babo...nie, nie placek - kupę roboty. Ale w międzyczasie powstały zaproszonka na Komunię dla synka koleżanki i dwa sitowia.. Więcej sitowi niedługo. Cały czas jak dopadam chwili to szydełko w dłoń i do dzieła.
Subskrybuj:
Posty (Atom)